Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility
Archiwum tekstów

Opętani pieniądzem – o obecności demona w dobrej wierze Warrenów

Portrety
Trigger Warning: grooming, przemoc domowa

Pięknego rodzaju miłość musi się zrodzić z takiej historii: ona (jako nastolatka) chodziła do swojego ulubionego kina, on (jako nastolatek) w tym kinie pracował. Wpadli sobie w oko, poszli na randkę i zostali z sobą, aż ich śmierć nie rozłączyła. Kiedy związali się węzłem małżeńskim w burzliwych i brutalnych czasach drugiej wojny światowej, stwierdzili, że będą zarabiać jako artyści. Malowali nawiedzone domy, później wręczali te obrazy mieszkańcom dotkniętym napastliwym, niechcianym bytem, by w zamian wystawić opinię, czy budynek faktycznie choruje na paranormalną dolegliwość. Ona (jako medium) wyczuwała rodzaj energii nieziemskiej istoty, on (jako demonolog) stawiał czoła z czymkolwiek miał do czynienia.

Następnie ich zmagania zaczęły stawać się sławne na cały kraj. Brali udział w sprawach, których wydarzenia zmieniały się w morze dreszczy każdego, kto o nich słyszał. Wraz ze sławą przyszły: zaproszenia do wywiadów, wydawanie książek o tragicznych doświadczeniach, a prawie pół wieku później seria filmów z ich historią, która przynosi im miliony dolarów.

Oto, proszę państwa, Edward i Lorraine Warrenowie! Ulubiona para łowców demonicznych istot większości fanów horrorów. Jak tu nie kochać głównych bohaterów Obecności? Ich można kochać po stokroć. Sam ich ubóstwiam. Relacja Eda i Lorraine naprawdę chwyta za serce. Chce się na nich patrzeć, chce się śledzić ich losy, chce się trzymać za nich kciuki. Vera Farmiga i Patrick Wilson wraz z chemią, którą wytwarzają na ekranie, jeszcze bardziej przyciągają. Prawdziwa Lorraine Warren, z którą były przeprowadzane konsultacje w trakcie nagrywania Obecności i Obecności 2, oddała wielki miłosny hołd zmarłemu w 2006 roku mężowi. Tylko czemu w kontrakcie z New Line, spółką zależną od Warner Bros., medium zaznaczyła, żeby filmowi Warrenowie nie brali udziału w przestępstwach seksualnych z nieletnimi, napaści na tle seksualnych, czy chociażby to, że postaci nie mogą brać udziału w stosunkach pozamałżeńskich? [1]

Przedstawienie idealnego małżeństwa łowców demonów założyło dużej części widzów różowe okulary. W tym mi. Kiedy obejrzałem pierwszą Obecność to poza wejściem w cały świat horrorów (właśnie tej produkcji zawdzięczam moją obsesję na tym punkcie), odwiedziłem też świat „prawdziwych” (a może i bez cudzysłowu; niech każdy wybierze swoją wersję) spraw paranormalnych. Jako osoba, która jednak wierzy w takie rzeczy, często spotykałem się z klarownym, logicznym zaprzeczeniem, że w danym przypadku nie było żadnego demona, tylko problem natury ludzkiej.

Taką przykładową sprawą jest chociażby rozsławiona wszem i wobec sprawa „Domu Horroru” z Amityville. Pokrótce – w 1974 r. Ronald Joseph DeFeo Jr. zamordował rodziców i czwórkę swojego rodzeństwa, skarżąc się, że zmusiły go do tego głosy w głowie. Siedem miesięcy później do tego samego domu wprowadziła się rodzina, która stała się ofiarą nadprzyrodzonych wydarzeń: istny łomot o nocnej godzinie (mordu rodziny DeFeo), dziwna maź, ściekająca ze ścian i inne charakterystyczne dla nawiedzeń incydenty. Sprawę w ręce wzięli oczywiście Warrenowie. Lorraine już na wejściu stwierdziła, że budynek jest przepełniony złym bytem, spragnionym krwi rodziny. Powiązali to z powodem, dlaczego DeFeo Jr. zamordował całą swoją rodzinę, w końcu słyszał głosy. Niestety – albo i stety – morderca skłamał w tym aspekcie, żeby w sądzie uznali go za niepoczytalnego, by tym sposobem uniknąć kary śmierci.

Ta historia ciekawa w całej swojej otoczce tragedii i warrenowskiego przekoloryzowania (Lorraine twierdziła, że widziała na własne oczy, jak drzwi molekularnie się dematerializują i przenoszą się do piwnicy, kiedy była sama w pokoju [2]) nie przyczyniła się do napisania przeze mnie tekstu w tej tematyce. Napotkałem na swojej drodze binge-watchingu dokument netflixowskiej produkcji pt. Proces diabła, dotyczący sprawy, w której Warrenowie maczali swoje palce, te same, które owijał różaniec. Sprawa wstrząsnęła USA i została wykorzystana jako inspiracja do fabuły w Obecność 3: na rozkaz diabła.

Wszystko zaczęło się od przyjazdu Warrenów do 11-letniego Davida Glatzela ze stwierdzonym opętaniem (bardzo dziwnie czuję się pisząc o tym, jakby to była medyczna przypadłość, a ten chłopiec potrzebował faktycznej pomocy), które przejął następnie na swoją duszę narzeczony jego siostry, Arne Johnson. Ten zaś w odstępie kilku miesięcy zamordował swojego przyjaciela, od którego z narzeczoną wynajmowali ziemię. Co powiedział policji? Powiedział, że on tego nie zrobił – to zrobił diabeł. Była to pierwsza sprawa w USA, gdzie powodem do uniknięcia wyroku miało być opętanie, które (ku zaskoczeniu łowców demonów i rodziny Glatzelów) nie zadziałało.

Warrenowie i matka wcześniej opętanego Davida po werdykcie (Arne dostał od dziesięciu do dwudziestu lat w więzieniu o zaostrzonym rygorze) zobaczyli okazję na rozgłos prawdy w ich mniemaniu, okazję na głoszenie swojej wersji zdarzeń, niczym słowa Bożego. Pojawiła się nawet możliwość wydania książki o ich traumatyczno-diabelskich przeżyciach. Lorraine natomiast zmanipulowała małżeństwem Glatzelów, tak że oni dostali 4500$, a Warrenowie 81000$.

Jedynym członkiem rodziny, który nie wierzył łowcom demonów (i dobrych okazji) był najstarszy brat Davida – Carl Glatzel. W dokumencie opowiedział paranormalną historię ze swojej perspektywy sceptyka. Wyjawił, że Ed Warren mówił przy małym Davidzie, jakie objawy opętania będą go czekać (plucie, agresja, przeklinanie, wyzywanie matki itp.) i parę dni po wizycie małżeństwa, chłopiec miał takowe objawy. Czyżby niepotrzebnie o nich słyszał? A może demonolog miał coś na celu, żeby David był w pełni opętany? Dodatkowo, po śmierci matki Carl znalazł jej notatki, gdzie dowiedział się, że do wspólnych posiłków dosypywała lek nasenny, którego efektem ubocznym było nic innego jak prawdopodobieństwo halucynacji.

Książka, która została napisana po wydarzeniach wyżej opisanych przez Geralda Brittle’a nosi tytuł Na rozkaz diabła. Ed i Lorraine Warren i sprawa z Connecticut i jest jedną z wielu pozycji, opiewających czyny Warrenów. Co ciekawe – przy części z nich pracowali autorzy horrorowych powieści. Jednym z takich pisarzy jest Ray Garton, współautor In a dark place, historii opowiadającej o koszmarze rodziny Snedekers, w trakcie którego ich nastoletni syn został opętany. Garton w wywiadzie opowiedział o tym, jak zbierał materiał do opisania wydarzeń – spędził czas z Warrenami i Snedekersami w Connecticut, by przeprowadzić z „nawiedzoną” rodziną parę wywiadów. Kiedy zauważył, że żadne zeznanie się z sobą nie pokrywa, a wręcz sobie przeczą, zwrócił się do Eda w tej sprawie, a ten mu odpowiedział „Oni oszaleli (...) Po prostu wykorzystaj, co masz, a resztę dorób. Piszesz straszne książki, nie? Napisz to i zrób tak, żeby było straszne. Dlatego cię zatrudniliśmy” [3].

Warto wspomnieć kogo uznawali za „szalonych”, czyli tych, którzy zmagają się z paranormalnym problemem. Według warrenowskiego spisu praw, zły duch, demon, byt – zwał, jak zwał – odwiedzi biedne domostwo, kiedy ktoś pałał się ouiją, tablicą do przyzywania duchów, posiadania książek o czarnej magii, przedstawień jakichś niechrześcijańskich bóstw. Rodzina z Amityville została ponoć dotknięta taką tragedią, bo jej członkowie praktykowali medytację! To nie wszystko! Bo demon może się przyczepić swoimi piekielnie ostrymi szponami do kogoś, kto choruje na depresję, nerwicę, ma samobójcze myśli oraz przepełnia go agresja i nienawiść.

Niezwykle ironicznie, wręcz przerażająco ironicznie. Czemu? W 2017 r. Judith Penney wydała oświadczenie mrożące krew w żyłach. Tyczyło się Warrenów i skala tego, jak było to przepełnione złem, w porównaniu z tym, co tutaj napisałem, jest bardzo niepokojąca. Ed Warren w wieku ponad 30 lat wdał się w romans z wtedy 15-letnią Judith. Poznał ją, jako kierowca szkolnego autobusu (w czasach, kiedy zajmowanie się sprawami nadnaturalnymi nie stanowiło pełnego źródła dochodu) i tak to się zaczęło. Dziewczyna trafiła raz do aresztu, z zarzutem jej niesmacznej relacji z dorosłym mężczyzną, jednak ta się do niczego wtedy nie przyznała. Kiedy skończyła 18 lat, zamieszkała w domu Warrenów. Tam była świadkiem karygodnych zachowań Eda, ponoć stosował przemoc domową w stosunku do Lorraine. Judith opowiadała, że czasem uderzył ją tak mocno, że kobieta traciła przytomność. Najbardziej szokującym wątkiem jest to, że dziewczyna zaszła w ciążę z Edem. Wtedy Lorraine (w pełni świadoma, co robi jej mąż) starała się przekonać Judith do dokonania aborcji albo żeby skłamała, że ktoś się do niej włamał i ją zgwałcił. Dziewczyna dokonała koniec końców aborcji. Wszystko po to, by nie zepsuć nieskazitelnej reputacji Warrenów… Po oświadczeniu Judith – Lorraine Warren wszystkiemu zaprzeczyła. A co zaznaczyła w kontrakcie przed wydaniem pierwszej Obecności na światło dzienne? Tak jak wspominałem wcześniej: Ed i Lorraine Warren w filmie nie mogą brać udziału w przestępstwach seksualnych z udziałem nieletnich, dziecięcej pornografii, a samo małżeństwo nie może podejmować się stosunków pozamałżeńskich. Bardzo dokładne wymogi, dokładne i oczywiste, bo przecież nikt nie chce być przedstawiany w tak potwornych wątkach, więc po co to wytykać w kontrakcie? Z tym was zostawiam.

Smutno się odkrywało te informacje, bardzo smutno. Zwłaszcza że filmowi Warrenowie doprawdy cieszą serce swoją obecnością (żart słowny niezaplanowany) i miłością, ale patrząc na to, jak bardzo odbiega to od prawdziwej historii – nie wiem czy to dobrze czy źle. Przecież nikt by nie chciał oglądać filmów ze zboczeńcem w roli głównej i kobietą, która ukrywa jego mroczne tajemnice przed całym światem. Możliwe, że na samym początku ich paranormalnej przygody faktycznie chcieli pomagać… Tego nie wiemy. Może dopiero dalej w swojej historii zostali opętani przez demona pieniądza i zgorszyli się dobitnie. Niestety, żaden z egzorcyzmów, przy których brali udział, tego diabelskiego bytu z nich nie wypędził. W takim razie te egzorcyzmy też nie były prawdziwe?

Przypisy:
[1] Busch C., The alleged true story behind the real ‘conjuring’ couple is vile, „Inverse” z 14 grudnia 2017, https://www.inverse.com/article/39376-conjuring-true-story-ed-lorraine-warren-alleged-underage-sex, dostęp 5 listopada 2023.
[2] Lights Out, Were Ed and Lorraine Warren FRAUDS?, 14 sierpnia 2023, YouTube, https://www.youtube.com/watch?v=SbTbWNGqOeQ&t=357s&ab_channel=LightsOut, dostęp 5 listopada 2023.
[3] Ray Garton, Damned interviwe: Ray Garton, rozm. Ray Bendici, 15 kwietnia 2009, „Damned Connecticut”, https://www.damnedct.com/damned-interview-ray-garton/, dostęp 5 listopada 2023.

Źródła:



  • Brittle G., Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren. Relacje ze spraw prowadzonych przez małżeństwo Warrenów, przeł. Jakub Brola, Esprit, Kraków 2015.








  • Proces Diabła [film], reż. Chris Holt, Netflix, 2023.