Zatańcz ze mną, Bo przecież ten taniec może być ostatnim. Trzymaj mnie mocno, Jakbyś miał więcej nie mieć okazji.
Zjedzmy obiad w naszej zwykłej kuchni, A Ty czerwonym sosem poplam koszulę. Będzie jak nowa czekała po praniu, Tylko mi potem podziękuj czule.
I spisuj wszystko, co tam będziesz robić, Bo potem opowiesz o swoim niebie. I polecimy w tę podróż, będąc na ziemi, A ja będę się cieszyć, że znowu mam Ciebie.
Poczekam tu teraz, niespokojnie, a cicho, Walcząc ze strachem i błądzącymi zmysłami. Słyszę Twój głos, choć wcale Cię nie ma, Więc dodaj mi siły swoimi skrzydłami.