Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility
Wystawa „Płacz nad rozlanym”

Moje sny są czarno-białe

Opis

Zza zamkniętych powiek wylewam zakurzone wspomnienia cudzych przeszłości. Tęsknota za nieznanym boleśnie wbija swoje szpony w moją codzienność, zostawiając rany ziejące czarno-białymi obrazami, a to wszystko odbywa się przy trzeszczącym akompaniamencie starych winyli. Jak inne było to życie, które jak magnes przyciąga mnie do siebie… Jakież myśli towarzyszyły żyjącym wtedy ludziom? Kim bym była w tamtych czasach? Kim jestem dzisiaj? I dlaczego tak uparcie tęsknię do nieznanego mi świata?

Tekst twórczy

Podążając ścieżką kolorowej codzienności raz za razem z rytmu dnia wybijają mnie czarno-białe obrazy, które, choć niezapraszane, zdają się czuć jak u siebie. Zaglądają przez zakurzone okno mojej duszy, zostawiając na nim odciski melancholii i nostalgii.

Te odsączone z koloru momenty nie smucą mnie jednak. Od kiedy pamiętam tęsknota za przeszłością nieznaną, niedookreśloną, mgliście majaczącą w oparach snów i jawy przeszywała mnie do kości. Nauczyłam się z nią żyć. Spoglądam jej prosto w oczy, szukając w nich odpowiedzi na powracające z każdym porankiem pytania.

Za czym tęsknię?
Czy ta tęsknota ma sens?
Czyje wspomnienia szumią mi w uszach?
Co przedstawiają obrazy, które pojawiają się w mojej głowie?
I przede wszystkim, dlaczego tęsknię za czasami, których nie znałam?

Zrozumienie własnych emocji, płochliwych jak motyl przysiadający u brzegu zmartwień, bywa trudnym zadaniem…

Nie wiem, za czym tęsknię.
Nie wiem, czy moja tęsknota ma sens.
Nie wiem, czyje wspomnienia słyszę.
Nie wiem też, co przedstawiają te wszystkie obrazy.

Wiem jednak, że czuję się najcieplej wśród sennych marzeń o przeszłości.

Dlatego zamykam oczy i unoszę się w nich jak dym.

Fotografia: Aleksander Kowalczyk