Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility
Kwartalnik | Korzenie

Korzenie wenezuelskiej (r)ewolucji

Druga połowa XX wieku z pewnością należała do Wenezueli. To tutaj, w tętniącym życiem Caracas, stolicy państwa z największymi zasobami ropy naftowej na świecie, prezentowane są najnowocześniejsze samochody. Miasto jest wyzwaniem dla młodych i ambitnych architektów, którzy projektują coraz to bardziej futurystyczne budowle. Wenezuelę stać na bogatą politykę socjalną. Jak się stało, że kraj, który nie uczestniczył w żadnej wojnie obecnie ma jedną z największych (sięgających miliona procent) inflacji na świecie? Od 2015 roku Wenezuelę opuściło ponad 3,4 miliona obywateli. Klasa średnia praktycznie nie istnieje, a w stolicy - Caracas - zaczyna brakować prądu. Żeby zrozumieć, w jaki sposób do tego doszło, należy cofnąć się do czasów Marcosa Péreza Jiméneza - antykomunistycznego dyktatora kraju Simona Bolivara. 


Wzór dla krajów Ameryki Południowej


Wenezuela w latach 50. XX wieku była jednym z prężnie rozwijających się państw, na które zazdrośnie patrzyły kraje Europy oraz Stany Zjednoczone. Generał Jiméneza dbał, aby pracę miał każdy, kto chciał pracować. W tym okresie Caracas porównywano z Dubajem. W kraju rozwijane są gigantyczne projekty budowlane, jak elektrownie wodne czy kampus Centralnego Uniwersytetu Wenezueli. W krótkim czasie Wenezuela z kraju głównie importującego żywność, staje się jednym z wielkich eksporterów. 

Do Wenezueli przyjeżdżają imigranci ze zniszczonej wojną Europy, która dopiero co próbuje się odbudować. Znajdują w kraju pracę i możliwości zarobku w tym bardzo prężnie rozwijającym się kraju. Szacuje się, że w tym okresie powstało około 60% wszystkich dróg w Wenezueli. Jednocześnie Jiménez rozwija współpracę z USA, dając im prawo do wydobycia ropy naftowej. Kraj kwitnie, rozwija się i wszystko to w otoczeniu brutalności i inwigilacji dyktatorskich rządów generała. W rzeczywistości w kraju panują ogromne różnice społeczne, które nie są ukazywane w amerykańskich spotach reklamowych. Mimo że miasta prężnie się rozwijają, na wsi panuje bieda i zacofanie. Władza ukrywa ten fakt przed obywatelami. Rozwija się także potężny system opresyjny wobec opozycji. Większość z nich siedzi w więzieniach torturowana, a sam dyktator buduje swoją karierę na morderstwach i korupcji. W 1957 roku zamiast standardowych wyborów, które Jiménez prawdopodobnie by wygrał, odbywa się jedynie plebiscyt poparcia. To zbyt dużo dla narodu, który postanawia wyjść na ulicę, a Jiménez zostaje odsunięty od władzy i ucieka z kraju. Czas na demokrację. 


Dramatyczna w skutkach demokracja


Demokracja początkowo okazuje się najlepszym czasem dla Wenezueli. Ciągle jednak występują nierówności społeczne. W momencie, gdy nieliczni bogacą się, na wsiach występuje nędza. W 1973 roku do władzy dochodzi skazany później za defraudację publicznych pieniędzy lewicowy Carlos Andrés Pérez. Za jego kadencji nastaje kryzys paliwowy spowodowany wojną w Jom Kipur, podczas której sprzymierzone siły Syrii i Egiptu najechały Izrael. Dzięki pomocy USA Izraelowi udaje się pokonać państwa arabskie w wyniku czego kraje OPEC przestają eksportować ropę naftową do Stanów Zjednoczonych. Dla Wenezueli, która posiada największe złoża czarnego złota oznacza to rzekę pieniędzy. Ceny ropy naftowej wręcz szybują w górę, a państwo stać na coraz to bardziej śmiałe projekty. Ceny ropy naftowej są tak duże, że w Wenezueli nie opłaca się niczego produkować, ani inwestować w nic poza ropą. Taniej wychodzi import. Tak powoli zostają zabite przemysł i rolnictwo. Gospodarka uzależnia się od ropy naftowej. Jednocześnie państwo stać na bogatą politykę socjalną, na niespotykaną do tej pory skalę. Wenezuela przeznacza na różne świadczenia socjalne ponad 50 miliardów dolarów. Mimo to w kraju panuje korupcja i defraudacja ogromnych sum pieniędzy. Zaciągane są coraz to nowe kredyty, które przecież dzięki ropie zostaną szybko spłacone. To najlepsza dekada dla Wenezueli. 

Gdy w 1980 roku ceny ropy naftowej zaczynają powoli maleć, z 120$ w roku 1980 do 37$ w 1988 na państwie mści się uzależnienie gospodarki od ropy. W efekcie czego wzrasta deficyt budżetu oraz inflacja. Żeby temu zapobiec Carlos Andrés Pérez decyduje się na podwyżkę cen oraz zaciągnięcie kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Już wcześniej zakończono współpracę z USA, później nacjonalizując wszystkie złoża ropy. W tym momencie wybuchają zamieszki. Sklepy zostają splądrowane, czemu przygląda się bezradna policja. Na ulice Caracas zostaje wprowadzone wojsko. Wojskowi zdają sobie sprawę z trudnej do opanowania sytuacji i w 1992 roku dochodzi do nieudanego zamachu stanu. Na scenę wchodzi Hugo Chávez, który powie piękne słowa “Biorę odpowiedzialność”. Dla obywateli znaczy to bardzo dużo. 


Nieoceniony bohater


Chávez dla Wenezuelczyków staje się bohaterem. Jest to niesamowicie medialna i pewna siebie osoba. Znakomicie manipuluje tłumem i stawia siebie na czele rewolucji boliwariańskiej, która ma zamienić podły kapitalizm w socjalizm XXI wieku. W 1998 roku wygrywa wybory prezydenckie i od razu zaczyna się proces przejmowania największej firmy petrochemicznej - PDVSA, która powstała w wyniku nacjonalizacji przedsiębiorstw. Polityka prezydenta sprowadza się do stworzenia sztucznego podziału na biednych i bogatych, co kolejny raz doprowadza do zamieszek w 2002 roku. Władzę w kraju przejmuje powiązany z PDVSA - Pedro Carmona, a prezydent poddaje się. W momencie, gdy gwardia prezydencka przejmuje pałac, Carmona decyduje zrezygnować. Sytuacja ta umacnia tylko postać prezydenta Cháveza, który kreuje się na obrońcę biednych ludzi. Jego socjalistyczne hasła doskonale do nich trafiają. 

Po przejęciu giganta PDVSA kraj opuszcza znaczna liczba inżynierów, jednocześnie firma zaczyna służyć do celów propagandowych. Z jej funduszy finansowana jest polityka socjalna, służy także do łatania budżetu. W Wenezueli panuje wielka korupcja oraz defraudacja publicznych pieniędzy. Prezydent głosi antyamerykańskie hasła oraz chce stworzyć antyamerykańskie przymierze, wysyłając ropę do pozostałych krajów Ameryki Południowej, jak Kuba. Jednocześnie Chávez jest ulubieńcem ludu. W kraju powstają o nim nawet piosenki. O jego popularności świadczyć może fakt, że aż do swojej śmierci w 2013 roku wygrywał wszystkie wybory (bez fałszowania!).


“Wielki” następca


Umierając Chavez namaścił na swojego następcę Nicolása Maduro, który już na początku swojej prezydentury doznaje szoku. W 2013 roku następuje kolejny spadek cen ropy z 116$ do 60$ za baryłkę. W efekcie czego pogłębia się deficyt budżetowy oraz inflacja, do tego stopnia, który znamy dzisiaj. Rządy Maduro są nieudolne. Nieumiejętnie stara się naśladować poprzedniego prezydenta i buduje na nim całą swoją kampanię polityczną. Zamiast wprowadzić szereg reform, postanawia łatać niewydajny system. Jednocześnie rezygnuje z walki z przestępczością i korupcją. W Wenezueli zaczyna się coraz gorzej żyć. W 2014 roku wybuchają największe do tej pory i pierwsze od dawna protesty. Oddziały “policji” nie wahają się strzelać do protestujących. Rządy Maduro bez wątpienia są totalitarne. Sławy nie przynosi mu wyłączanie prądu, co ostatecznie staje się gwoździem do trumny wenezuelskich przedsiębiorstw. Jego nieumiejętna i nieudolna polityka prowadzi w końcu do największej w historii kraju hiperinflacji, ogromnego spadku gospodarczego oraz wielkiej fali emigracji z kraju. Jednocześnie w kraju, który posiada największe złoża ropy na świecie wydobycie jest najmniejsze… od 80 lat. 

Ropa okazała się gwoździem do trumny tego postępowego i pięknego kraju. Nieudolne rządy, wysoka przestępczość, korupcja sprawiły, że Caracas z niegdysiejszej światowej stolicy postępu, stał się jednym z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Dla wszystkich chętnych poznania realiów życia w socjalistycznym raju polecam kanał na YouTube - Bez planu, na którym prezentowane jest życie codzienne Wenezuelczyków. Z kolei dogłębną historię upadku przybliży kanał jego brata - ciekawe historie.



Żródła:
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/upadek-wenezueli-mozna-porownac-tylko-z-wojna/syehjw7

https://antykorupcja.gov.pl/ak/retrospekcje/retro/2076,Dyktatorskie-rzady-Jimeneza.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_naftowy

https://cracovia.org.uk/wenezuela-historia-upadku-czesc-1/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_boliwaria%C5%84ska

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hugo_Ch%C3%A1vez

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicol%C3%A1s_Maduro

https://www.youtube.com/watch?v=Eo-jDyh5nrA&t=692s