Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility
Bajki dla Ukrainy

Kolorowe marzenia

PL Tekst
Poznaj Krzysia – chłopca, który właśnie rozpoczął swój pierwszy dzień w przedszkolu. Początki bywają trudne i takie były też dla naszego bohatera. Jednak pod koniec dnia na jego twarzy gościł już uśmiech. Usiądź wygodnie, a ja opowiem Ci całą historię.
Najpierw, żeby wszyscy mogli się lepiej poznać, pani przedszkolanka poprosiła dzieci o narysowanie ich największego marzenia. Dziewczynki i chłopcy wyjęli więc z plecaków piękne, nowe zestawy kredek i zabrali się do pracy. Kredki Krzysia wyglądały jednak inaczej – były już nieco zużyte, brakowało też wśród nich koloru niebieskiego. Chłopiec rozejrzał się niepewnie – potrzebował tej barwy, by pokolorować niebo na swoim rysunku. Zapytał więc siedzącego obok przedszkolaka Kacpra, czy nie pożyczy mu takiej kredki. Kacper jednak zaśmiał się tylko i odpowiedział:

– Moi rodzice kupili mi te kredki wczoraj, a jak Ci pożyczę, to je pewnie zniszczysz tak samo jak resztę! – wskazał palcem na zestaw Krzysia i odwrócił się do swojej nadal pustej kartki. Krzyś spuścił głowę, jego usta zaczęły drżeć, a oczy zaszły łzami. Po chwili usłyszał koło siebie dziewczęcy głos:

– Cześć, jestem Zosia. Chętnie pożyczę Ci tę kredkę.
Na widok dziewczynki Krzyś zakrył oczy rękawem bluzy, próbując wytrzeć łzy. Wtedy Zosia dodała:

– Wiem, że zrobiło Ci się smutno. Moja mama mówi, że smutek trzeba wypuścić jak balonik. Jeśli będziemy go trzymać, on w nas zostanie i będzie nam przeszkadzać. Chodź, zapytamy się pani, czy możemy usiąść koło siebie i dokończymy nasze rysunki.

Już po chwili uśmiechnięty Krzyś z zapałem kolorował niebo. Gdy skończył, oddał Zosi kredkę i powiedział:

– Dziękuję, nie dokończyłbym rysunku bez Twojej pomocy. Swoją niebieską kredkę zostawiłem w domu, bo kolorowaliśmy z tatą ocean w książce o wielorybie Wojtku.

– Nie ma za co. Ty chyba bardzo lubisz rysować! – odpowiedziała Zosia, patrząc z zachwytem na kartkę Krzysia.

Wtedy podszedł do nich Kacper i zapytał cicho:

– Pomoglibyście mi z moim rysunkiem? Nie umiem narysować samolotu. W ogóle nie umiem rysować, a chciałbym to robić tak jak Wy… – Spojrzał na obrazki Krzysia i Zosi. Oni popatrzyli na siebie i zgodzili się mu pomóc. Zosia narysowała skrzydła, Krzyś okna, a Kacper ogon. Gdy skończyli, Kacper zwrócił się do Krzysia:

– Przepraszam, że się z Ciebie śmiałem. Jesteś dobrym kolegą i możesz pożyczać moje kredki, kiedy tylko chcesz!

Krzyś uśmiechnął się i cała trójka poszła usiąść na dywanie, gdyż nadszedł moment pokazania swoich prac. Każdy rysunek był wyjątkowy i przedstawiał fantastyczne marzenia. Zosia namalowała siebie rozmawiającą z innym dzieckiem, ponieważ marzy o tym, żeby w przyszłości być psychologiem, tak jak jej mama. Następnie Kacper pokazał swoją pracę i podziękował głośno Krzysiowi i Zosi za pomoc. Potem powiedział, że najbardziej na świecie chciałby polecieć samolotem. Z kolei Krzyś narysował piękny górski krajobraz i siebie, stojącego na jego tle z pędzlem w ręku.

– Marzę o tym, żeby pojechać z rodzicami w góry i je namalować, i żeby potem tata powiesił ten obraz w moim pokoju! – opowiadał podekscytowany. Gdy każde dziecko podzieliło się swoim marzeniem, pani przedszkolanka zebrała prace i przykleiła na tablicę, tak by wszyscy mogli codziennie patrzeć na swoje rysunki.

Jak widzisz, historia skończyła się szczęśliwie. Główny bohater naszej bajki i jego przyjaciele wyszli z przedszkola uśmiechnięci, z głowami pełnymi marzeń. A każde z nich było wspaniałe i warte spełnienia. Może teraz przyszedł czas na Ciebie? Narysuj na kartce to, o czym śnisz najczęściej, codziennie spoglądaj na swój cel i bądź bliżej jego realizacji. I pamiętaj – zużyte kredki świadczą tylko o tym, że lubisz nadawać światu nowych barw.