Czy wiesz, że nadal nie jest pewne skąd pochodzi mandarynka?
Ja jednak wiem
Mandarynki pochodzą z zapachu igliwia
I kompotu z suszu
Z gorąca buchajacego z piekarnika
I chłodu wylewającego się przez nieszczelne okno
Nie rozumiem ich fenomenu
Nie żyłem w czasach, gdy były one czymś
A jednak
Gdy czuję ich zapach
Widzę wigilię z rodziną
Szkole ławki okryte starym obrusem
Lampki, bombki, choinkę
I kolejne dłonie sięgające po nie
Mandarynki
Piętrzące się z roku na rok
W coraz większym stosie
Przy coraz pustszym stole
Ja jednak wiem
Mandarynki pochodzą z zapachu igliwia
I kompotu z suszu
Z gorąca buchajacego z piekarnika
I chłodu wylewającego się przez nieszczelne okno
Nie rozumiem ich fenomenu
Nie żyłem w czasach, gdy były one czymś
A jednak
Gdy czuję ich zapach
Widzę wigilię z rodziną
Szkole ławki okryte starym obrusem
Lampki, bombki, choinkę
I kolejne dłonie sięgające po nie
Mandarynki
Piętrzące się z roku na rok
W coraz większym stosie
Przy coraz pustszym stole
Grafika stanowi część projektu galimatiasowego, którego całość dostępna jest w papierowym lub elektronicznym wydaniu kwartalnika „przypatrz się dobrze”.