Biegun to z definicji miejsce z jakiegoś względu najdalsze. Zdjęcia przedstawiają
zapis czasu pandemii, spędzonego na podkarpackiej wsi.
To symboliczne uchwycenie bieguna – okolic, w których dorastałam i które
z biegiem czasu z centrum świata stają się coraz bardziej nieznane, oddalone od
miejsca, w którym jestem teraz. To refleksja nad przebytą drogą, lockdownem
zmuszającym do powrotu do korzeni.
To w końcu spojrzenie na relacje, rachunek sumienia nad ilością poświęcanego im
czasu. Bo biegunem może stać się nawet drugi człowiek, a w tych przypadkach
nie chciałabym do tego dopuścić.